Budżet partycypacyjny. Jakież to proste!
W 1989 roku, po kilku tysiącach lat ględzenia o demokracjach wszelkiego chowu, w Porto Allegre (Brazylia) postanowiono poddać głosowaniu wyborców i dyspucie obywatelskiej część wydatków komunalno-municypalnych. Egzaltacjom nie ma końca, a formuła rozpleniła się po świecie.
Dziś w gestii „partycypacyjnej” pozostaje co najwyżej kilka procent budżetu lokalnego (budżety natury państwowej oraz tzw. parabudżety pozostają poza rzeczywistą kontrolą obywatelską). W Warszawie administracja zagwarantowała 14-osobowej Radzie, że będzie kontrolować nie mniej niż pół do jednego procenta wydatków gminnych (dzielnicowych), w formie „uczestniczenie w określaniu najpilniejszych wydatków, składanie własnych propozycji, większą rolę w kontroli wydatków publicznych” (cytat ze strony Ministerstwa Cyfryzacji). W każdej z dzielnic powołany został koordynator, który zajmował się będzie budżetem partycypacyjnym.
Ja – na przykład – uważam, że ktoś sobie z nas robi zwykłe jaja. Angażuje się (i wkręca w komitywę z administracją) społeczną uwagę wybrańców, którą następnie skierowuje się na nic nieznaczący fragment listy wydatków, pozwala się ten fragment redagować pod czujnym okiem urzędników – i sprzedaje się to ludziom jako wyraz najwyższego poszanowania dla obywatelskich podatków.
Partycypację obywatelską wyobrażam sobie inaczej. Na przykład jako obowiązek poddania publicznej kontroli i wyborowi obywatelskiemu wszelkich wyobrażalnych budżetów, w tym centralnego. Oto przykładowa ankieta (bardzo zgrubny projekt), którą każdy podatnik MUSIAŁBY wypełnić raz do roku (na przykład razem z PIT i CIT), a nieobowiązkowo – co kwartał.
DZIAŁ
|
PODPOWIEDŹ RZĄDU, REGIONU, POWIATU, GMINY (cztery cyfry) |
KOMPETENCJE /zasilony budżet Państwa czy któregoś Samorządu/ |
WYBÓR OBYWATELA /z podziałem na budżet i organizacje wolontariackie/ |
Administracja państwa (i służby) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Administracja lokalna (i służby) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Armia (i służby)
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Policja (i służby)
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Dyplomacja (i służby)
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Infrastruktura
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Sport (obiekty i imprezy) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Kultura (obiekty i imprezy) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Nauka (uczelnie, badania) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Edukacja (szkoły, zajęcia dodatkowe) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Pomoc socjalna (biedni, inwalidzi) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Walka z patologiami społecznymi |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Ochrona zdrowia (szpitale, przychodnie) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Infrastruktura (drogi, koleje, elektryczność, ciepłownictwo, wodociągi, kanalizacje, melioracje, itp., itd. |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Informatyzacja (bazy danych, internet) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Media (publiczne rozgłośnie i prasa) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Rolnictwo i wieś
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Promocja regionu
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Rekreacja i turystyka (obiekty, imprezy) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Życie religijne (obiekty, imprezy) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Wymiar sprawiedliwości |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Międzynarodowe składki i wkłady |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Ochrona środowiska
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Dzieci i młodzież
|
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
Fundusze rezerwowe (kroczące) |
Nie mniej niż …% |
Nie mniej niż …% |
|
|
|
|
|
Odniesienia do tzw. ustawy o działach są tu bardzo pośrednie.
W koncepcji dano furtkę „władcom”: mogą oni podpowiedzieć, jakie minimum zastosują do poszczególnych pozycji (suma ułamków z drugiej kolumny nie może przekroczyć, np. 70%) i w ten sposób „podpowiedzą” obywatelom, co myślą na temat budżetów „profesjonaliści”. W dobie rozwiniętej tele-informatyki zagregowanie, aproksymacja i ostateczne zredagowanie budżetu zajmie programistom nie więcej niż miesiąc (ojejku, aż tyle?). potem tak spreparowany surowiec może być poddany obradom parlamentu z zastrzeżeniem, że przesunięcia w każdej pozycji nie mogą przekraczać 10% uśrednionej wielkości tej pozycji.
W ten sposób obywatele mogą ominąć bezczelny zapis art. 104 Konstytucji, o tym, że posłowie mogą obiecywać w kampaniach wyborczych cokolwiek, bo i tak nie są skrępowani instrukcjami wyborców, choć dzięki obietnicom wchodzą do gry (no, i dzięki łaskawości przywódców partyjnych).
Proste, obywatelskie, demokratyczne. Zbyt trudne? A przecież już Solon, Klejstenes czy Perykles, będąc archontami (nad-obywatelami), rozumieli, że trzeba Ludowi odstąpić niektóre kompetencje, aby go zająć czymś pożytecznym, aby go odwieść od roszczeniowego sarkania i szemrania…!