Co to jest suwerenność?
2013-10-29 16:00
- Czy Konstytucja w jakiś sposób broni Kraj i Ludność przed woluntaryzmem (sobiepaństwem) biurokracji kontynentalnej, i to w dziedzinach zarówno gospodarczych, technicznych, jak też w dziedzinach politycznych, a nawet ustrojowych, który to woluntaryzm każe za każdym razem dostosowywać legislacje krajowe (państwowe) do legislacji międzynarodowych (nie tylko UE, ale też międzynarodowych organizacji gospodarczych, politycznych, zbrojnych)?
- W jakiej proporcji Minister Dyplomacji dzieli swoją uwagę, czas i pieniądze podatników między interesy rodzimych obywateli a interesy kontynentalne i globalne (a być może też inne interesy, mniej sformalizowane)?
- W jakim zakresie Obywatele chronieni są przed zagrożeniami wynikającymi z uczestnictwa w wojnach pozostających poza jakimkolwiek interesem gospodarczym i politycznym Polski?
- Czy Ludność Polski jest wystarczająco chroniona przed ewentualnymi szkodami ewentualnych niejawnych porozumień zawartych przez sekretne służby i dyplomację na forum międzynarodowym?
- W jaki sposób polscy depozytariusze środków płatniczych (obowiązek trzymania gotówki firm na kontach bankowych) oraz kredytobiorcy i pożyczkobiorcy są chronieni przed opresją systemu bankowego i globalnej finansjery, którego strategiczne interesy definiowane są daleko poza Polską i równie daleko poza „horyzontem postrzegania” polskich organów i służb?
- Czy kilkudziesięciotysięczna rzesza obywateli RP, sprawująca duchowe przywództwo nad kilkoma co najmniej milionami innych obywateli, mająca realnie wiele do powiedzenia w polityce centralnej i lokalnej, „z klucza” współ-celebrująca święta państwowe i uroczystości urzędowe, czerpiąca poważne środki podatniczo-budżetowe i składkowe, ciesząca się licznymi przywilejami majątkowymi i prestiżem publicznym oraz urzędowym – może swobodnie wybierać między prawodawstwem RP i-lub podporządkowaniem „międzynarodowemu” prawu kanonicznemu?
- Czym różni się – według prawa międzynarodowego i uniwersalnej oraz ONZ-towskiej idei równości – obywatel USA, który do Polski przyjeżdża swobodnie, jak do przyjaznego krewnego, od obywatela RP, który zmuszony jest do poniżającego ubiegania się o wizę i procedur granicznych? (ten sam problem – a’rebours – dotyczy naszych stosunków z Ukrainą)
- W jaki sposób polski „rynek” gospodarczy jest chroniony przed kaprysami kapitału zagranicznego, który wchodząc do Polski korzysta z wielu ulg i przywilejów oraz wsparcia, nieznanego polskim podmiotom, ale w każdej chwili może bezkarnie podjąć rujnującą polski „rynek” decyzję o wycofaniu się z Polski?
- Czy Polska jest wystarczająco zabezpieczona przed „lobbingiem” (przekupstwem) interesów zagranicznych na szkodę interesów polskich?
- Dlaczego Polska ponosi wszelkie koszty drenażu na swoją szkodę, dokonywanego przez obce gospodarki, polegającego na bezkosztowym przechwytywaniu najbardziej prężnej i-lub najwyżej kwalifikowanej siły roboczej, a także na drenowaniu myśli technicznej (wynalazczej, racjonalizatorskiej) i humanistyczno-filozoficznej?
- Dlaczego finansowy wynik ostateczny tzw. funduszy pomocowych jest niekorzystny dla polskiej administracji zwanej samorządową?