Cytata

2014-05-23 10:07

 

Andrzej Sikorski zadowala mnie dzisiejszym artykułem „Dzieciom słońce, światu pokój”.

„Kandydatom na europarlamentarzystów wydaje się, że biorą udział w wyborach bezpośrednich na prezesa Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, wójta, burmistrza, marszałka, posła, specministra połączonych resortów gospodarki, finansów, rozwoju regionalnego, pracy i polityki społecznej, premiera, Rzecznika Praw Obywatelskich, prezydenta Kazachstanu, przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej Korei Północnej, sekretarza Generalnego NATO, papieża oraz prezesa kuli ziemskiej”.

„O co chodzi z tą Europą” – pisałem TUTAJ. I nie widzę powodu, by zmieniać zdanie.

Sikorski przytacza europosła Czarneckiego, który zdążył w europarlamencie zainteresować się (w swoich wystąpieniach): sytuacja finansowa i gospodarcza Mołdawii, wolność informacji we Włoszech, prześladowania chrześcijan i buddystów w Laosie i Wietnamie, sytuacja w Iraku. Postępy w procesie przenoszenia więźniów z Guantanamo, eskalacja przemocy w Meksyku, koordynacja pomocy humanitarnej i odbudowa Haiti, potrzeba ustanowienia strategii UE dotyczącej Kaukazu Południowego, masowe gwałty w prowincji Kiwu Południowe w Demokratycznej Republice Konga, przemoc wobec kobiet w Indiach, praworządność w Rosji.

Ni przypiął, ni wypiął.

A w kampaniach – zbawianie Polski po europejsku, w wykonaniu 51 demiurgów znad Wisły. Jakby widz miał się dowiedzieć, że Europarlament to kuźnia prawa i Rada Nadzorcza biurokracji europejskiej.

Brawo, brawo, świetny tekst.