Czwarta dysza gospodarcza
Kto się pofatygował, ten wie, że w dowolnej gospodarce łatwo można „namierzyć” trzy dysze gospodarcze: Nadmuchującą (kariery), Odsysającą (dochody słabszych ku silniejszym), Ekozasobów (pozwalającą „bezpłatnie” korzystać nielicznym z tego co wspólne).
Czas na omówienie Dyszy Imperialnej.
Przeciętnemu zjadaczowi chleba słowo „imperium” kojarzy się z tym, że jedna nacja podporządkowuje sobie inne nacje i je łupi, w wyniku czego nacja imperialna może nawet nic nie robić (poza szkoleniem sił wojskowych, policyjnych i skarbowych), a i tak będzie żyła w dobrobycie.
Słusznie. Ale jest jeszcze inna słuszność.
Można wewnątrz nacji, wewnątrz gospodarki zaprogramować stosunki imperialne. „Moi” Czytelnicy znają pojęcie Twierdzy Konstytucyjnej (zbudowanej z immunitetów, przywilejów, dostępów, uprawnień, tajemnic, certyfikatów, władzy rozmaitej), która murem oddziela Rząd od Kraju i Ludności. Twierdza Konstytucyjna w tym rozumieniu jest „wyższą formą” Dyszy Ekozasobów. Dzieli „zawartość Państwa” na MY oraz ONI.
Struktura społeczna takiego Imperium wygląda następująco:
- Wewnątrz Twierdzy mamy Mieszaczy i ich Władyków: to są jednostki i grupy sprawujące rzeczywisty zarząd nad Krajem i Ludnością;
- Na „murach Twierdzy” zainstalowana jest Nomenklatura, która twórczo rozbudowuje mury, wprowadzając swoje lokalne prawa i powołując do ich propagowania rozmaitych Hunwejbinów;
- Za „murami Twierdzy” mamy cztery janczarskie warstwy wyzyskiwane: flibustierów (szamoczących sią przeciw ustrojowi), gromadników (grupujących się w ramach tzw. świadomości w sobie), samorządowców (organizujących się na mocy tzw. świadomości dla siebie) oraz fiksowników (którzy sami sobie serwują „prozelityzm imperialny”, znajdują sobie korzystne miejsce w „systemie-ustroju”);
- Na szarym końcu tego „łańcucha wyzysku” mamy Rwaczy Dojutrkowych, Przedsiębiorców i Miazmę Ludową, w podanej kolejności;
Struktura ta – w zależności od regionu świata – polukrowana jest, na przykład, mimikrą demokratyczną (w Polsce Konstytucja opowiada o „demokratycznym państwie prawnym”, o „społecznej gospodarce rynkowej” i o podobnych narzędziach maskujących Imperium).
Dysza Imperialna najczęściej montowana jest rzeczywiście w imperiach rozumianych podręcznikowo (Czyngis Chana, Timura, Dariusza, Cezarów, Brytyjskie, Osmańskie, Amerykańskie, radzieckie, itd., itp.). Ale przykład Egiptu Faraonów pokazuje, jak można zbudować imperium wewnętrzne, w ramach jednej nacji.
I tak właśnie mamy zorganizowaną gospodarkę w Polsce.