Ha-ha-ha
Ukradłem sobie trochę poczytności na blogu, wstawiając rano notkę „Operacja >Przenicowanie<”. Ja sobie spokojnie o zakłamywaniu rzeczywistości, w kontekście wczorajszej radiowej wypowiedzi Andrzeja Celińskiego, a Czytelnicy żyją w tym czasie nocną akcją Macierewicza – i coś im się skojarzyło.
No, to nieco o tej akcji.
Sam Macierewicz to postać wielotwarzowa. Jeden z najbardziej stanowczych opozycjonistów robiących na przekór PRL-owi. Kiedy PRL ustąpił – on nie popuścił i „zażądał” odchwaszczenia Państwa z wszystkich elementów urzędniczo-funkcjonariuszowskich podejrzewanych o to, że im PRL nie wywietrzał z głowy, wraz z nawykiem tworzenia „wewnętrznej republiki” niezależnej od rządów. Uruchomiwszy – nieco na oślep – dziką lustrację, dołączył do niezbyt licznego grona „oszołomów”. W tym trybie działa już konsekwentnie do dziś.
Mając wiele zastrzeżeń to sposobu, w jaki Macierewicz wdraża swoją komunofobię w życie – wydze jeden element wart naśladownictwa: Macierewicza nie da się zagłaskać, nagradzając i chwaląc: on – niczym detektyw Monk – nie spocznie, zanim nie usunie ostatniego „pyłku”.
Nocna akcja (17/18 grudnia 2015) – to z formalnego punktu widzenia manifest podmiotowości polskiego Rządu (Państwa): MAMY UZASADNIONE PODEJRZENIA CO DO RZECZYWISTEJ TREŚCI PRACY ORGANU NATO GOSZCZĄCEGO U NAS – I INTERWENIUJEMY w stylu jakże amerykańskim! Czy ktoś ma zastrzeżenia do wytłuszczonych przed chwilą słów?
NATO porzuciło Polskę jako wiarygodnego partnera po kompromitacji Sikorskiego w Ukrainie. Polska jako ewentualny „pasażer” akcji „stabilizacyjnych” w kolejnych regionach świata – staje się niepotrzebna, wobec rosnącej skuteczności dronów. Jedyne, co „musimy” – to kupować amerykańskie gameboy’e militarne, ale wobec potwornego zadłużenia jest to coraz mniej prawdopodobne (sam Macierewicz zamroził lub odwołał kilka przetargów.
Akcja Macierewicza w niczym nam nie szkodzi. Reakcja Zachodu – najlepszym dowodem.
Są tacy, którzy zastanawiają się, czy pan Antoni nie mści się przypadkiem za kiepskie przyjmowanie go w Ameryce jeszcze niedawno, za odmowę materiałów dokumentujących satelitarnie Katastrofę, kto wie za co jeszcze.
Niech rozważają. Trening czyni mistrza.