Idea, wspólnota, organizacja

2014-10-18 15:15

 

Kiedy się czyta tych najbardziej światłych (a zdarza się słuchać na żywo) – to widać jasno: człowiekiem powodują idee, pomysły, koncepcje, plany, opisy, interpretacje. One są dla człowieka „środkiem odurzającym”, pod wpływem którego czyni on rozmaitości. Czynienie zaś wszelkie najlepiej wychodzi, kiedy jest kolektywne, wspólne, zbiorowe, społeczne, grupowe. I po to człowiek ima się rozmaitej organizacji, zaprowadza reguły i prawa, ustanawia normy i standardy, rozkłady i grafiki działań, jednym słowem: doskonali kooperację.

I byłoby to wszystko piękne, dobre, mądre, prawdziwe i sprawiedliwe – gdyby w człowieku nie było skłonności do odwracania porządku rzeczy: zwykliśmy dawać pierwszeństwo organizacji, przynależności, polityce, jakby od tego wszystko zależało. Wtedy, cyzelując sztukę zarządzania i sztukę prawniczą,  zaniedbujemy życie wspólnotowe, a idee wykuwamy doraźnie i naprędce, podporządkowując je bieżącym działaniom organizacyjnym, strukturom społecznym. Nawet kościoły, ruchy religijne oddają się tej bezbożnej praktyce.

Czyż można się dziwić, że…