Jak nie kijem go...

2018-11-26 09:31

Międzynarodowa społeczność - choć formalia się zgadzają - nie śpieszy się z uznaniem odzyskania Krymu przez Federację Rosyjską (oddanego przy toaście przez Chruszczowa w zarząd ukraiński).

Poroszenko nie jest w ciemię bity: skoro idzie zimowa bieda ukraińska, to czemu nie wskazać winnego Moskala?

Ciupasem wysyła okręty (a nie żaglówki) na wody terytorialne, wiedząc że "ruski" nie będzie się przyglądał bezczynnie. Teraz udaje, że biadoli, bo a nuż uda się "demokratyczny świat" (nie mylić z Polską) wrobić w gusła potępienia wobec Putina.

Nawet jeśli się nie uda - Poroszenko jest na plusie, bo naród wytrzyma głód i niedolę, skoro Moskal strzela do niewinnych okręcików