Jako w tym gaju

2014-01-02 14:15

 

Kiedy rośnie las, każde drzewo, i każda inna roślina, a nawet grzyby i mech – szuka swojego własnego ukorzenienia. Najczęściej w ziemi się ugruntowują, ale są też takie, bardzo nieliczne, które się sczepią z innym drzewem, inna rośliną, i żyją tak pospołu albo w symbiotycznej zgodzie, albo jedno pożera drugie powoli, aż do śmiertelnego skutku, i wtedy samo zostaje bez karmiciela, wystawione na działania Losu.

I to są znamiona wyczerpujące moje pojmowanie Rynku: im bardziej się samodzielnie ukorzeniłeś, tym bardziej stać cię na UCZESTNICTWO w czymkolwiek zbiorowym, wspólnym, społecznym, kolektywnym.

W takim lesie chce się żyć rozmaitym zwierzątkom wyższego rzędu: ptakom, ssakom, gryzoniom, owadom, gadom i płazom. One się tam ogniazdowują jak u siebie, choć wcale u siebie nie są, tylko się goszczą w świecie „urynkowionego” lasu. W tym lesie tworzą swoje odrębne rynki, ale też monopole, enklawy, nisze. Ustanawiają swoje księstwa, swoje królestwa, swoje imperia – nie dając leśnemu Rynkowi dojść do słowa, las nie ma tu nic do powiedzenia, może co najwyżej cierpliwie łatać i cerować to, co pozostanie po wielkich sporach i wielkich inwestycjach.

Czy ktoś sobie wyobraża, żeby Las miał więcej do powiedzenia niż leśne zwierzęta? By Fauna miała podporządkować się zbiorowej woli Flory? A przecież to Flora karmi wszystkich i wszystko!?!

Na to wszystko przychodzi człowiek i powiada: w ramach wyższej cywilizacji i kultury tu urządzę park, przycinając i przeszczepiając roślinki. Tu wytnę kilka morgów i będę uprawiał pola oraz kosił łąki. Część zwierząt i roślin udomowię, część oswoję, część wymieszam z zamorskimi. Kiedy się znudzę – będę sobie polował. Kiedy odkryję funkcjonalność drewna – będę wycinał bez pamięci. Kiedy pod gruntami znajdę cenne kopaliny – rozkopię wszystko. Kiedy pokłócę się z sąsiadem – podpalę jego część lasu.

Czy ktoś sobie wyobraża, by w takiej sprawie cokolwiek miał do powiedzenia Las albo Zwierzęta? A przecież to ich kosztem człowiek sobie gospodarzy, a nawet wydziwia!

Na koniec Człowiek ustanawia porządek we własnym, ludzkim świecie. Odtąd niektórzy ludzie będą panami, a inni będą służyć panom. Jedni będą decydować, inni zaś wykonywać. O Faunie i Florze będą pamiętać nieliczni.

Czy ktoś sobie wyobraża…