Kaszubska słoma w pacynkach
Jak dotąd odnotowałem kilka „drobiazgów”, które w swoje masie – przyrastającej coraz bardziej jednoznacznie – przestają być drobiazgami.
Po pierwsze: Pawlak od chwili wyboru Piechocińskiego podkreśla, że on to się napracował dla kraju, a wystarczyło kilka sztuczek Janusza i cześć. Jakby nie rozumiał czegoś.
Po drugie: Pawlak, który z nominacji PSL został wicepremierem i ministrem – całkiem prywatnie odwołuje sam siebie z tego obowiązku.
Po trzecie: była Wicemarszałek Sejmu – co prawda, w szoku – zachowuje się tuż po wyborze raczej nie jak dama wobec nowego Prezesa.
Po czwarte: Piechociński mówi o służbie Ludowi i podkreśla to nieco kanciastym gestem, Pawlak i jego drużynnicy z trudem się hamują w odruchach.
Po piąte: Tusk ma poważne problemy z dodzwonieniem się do Piechocińskiego przez dwie doby.
Po szóste: Piechociński zaprasza (trochę spontanicznie i niezdarnie) byłego Prezesa na obiad niedzielny: zamiast niego w tę „rozmowę gestów” włącza się Kalinowski.
Po siódme: po dwóch dobach Pawlak wreszcie znajduje czas na spotkanie z nowym Prezesem: w siedzibie Stronnictwa, w celu wykonania „manualnych” czynności przekazania „czarnych skrzynek”.
Po ósme: Tusk spóźnia się do pracy kilka godzin (czy ktoś mu odnotował spóźnienie?), akurat mógł poświęcić część tego czasu na rozmowę z koalicjantem w osobie Piechocińskiego.
Po dziewiąte: Pawlak niczym rasowy państwowiec – kosztem równie rasowej partyjności – bryluje ostatnim „chodzonym” po najważniejszych urzędach, podkopując trójpolówkowy koncept Piechocińskiego.
Po dziesiąte: cała „klasa polityczna” i mediaści robią z Piechocińskiego głupka, że nie chce wejść do rządu (i zjadać nie swojej żaby).
Po jedenaste: Graś oznajmia na twitterze, że Tusk porozmawia z Piechocińskim jeszcze dziś, tyle że telefonicznie.
Po dwunaste: wiadomo z mediów, że Tusk porozmawia osobiście z Pawlakiem, choć przyzwoitość nakazuje przeprosić, przełożyć to spotkanie i zmienić rozmówcę na koalicjanta w osobie Piechocińskiego.
To tylko najgrubsze z „drobiazgów”. Nie będę rozwijał, zaraz Piechociński znów będzie na wizji. Powiem tylko tyle: Pawlak jest gotów dla układu z Tuskiem rozwalić rodzone Stronnictwo, a Tuskowi w to graj.
Po trzynaste: media już to widzą, tylko jeszcze nie maja instrukcji, co w tej sprawie pleść i ściemniać.
A może coś mi się pomyliło...?
BUKARTYK ZAWODZI:
Życie to piękna forma lotu. Jesteś na nią gotów.
To trzymaj się, chłopaku trzymaj się.
Bo kiedy człowiek cały w nerwach trudno się poderwać
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
A ruszy głową i startową dobrze przyjmie się pozycję
Pofrunął, bo niestety trzeba mieć am-bi-cję
Raz, dwa, trzy
Patrz jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce
Co dnia cię budzi nowy ranek pełen niespodzianek
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
I gdy cię nagle spławi panna wredna i zachłanna
To trzymaj się, chłopaku trzymaj się
Bo choć jej przychylałeś nieba to nie polecisz na milicję
Się wie, że no niestety trzeba mieć ambicję.
Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce.
Solo...
Czasem się leci ładne, czasem się na dupę spadnie
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
Bo gdy się trzyma fason to się nawet spada z klasą
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
Już taka dola od przedszkola. Lepiej nie tłumaczy nic jej
Jak to, że no niestety trzeba mieć ambicję.
Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce
Łooo...
Nawet gdy cię spotka szóstka w totolotka
Pamiętaj nygusie masz być orłem a nie strusiem
Nawet gdy cię spotka szóstka w totolotka
Pamiętaj nygusie masz być orłem a nie strusiem
Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce się chce
O płakać się chce się chce