Łaciata tożsamość

2016-03-20 08:55

 

Już trzeci dzień tarmosi mną jakaś potworna gorączka, że aż na rozum nie widzę. I w tej malignie jawią mi się takie na przykład przypadki.

Gdyby podczas rozmaitych manifestacji polskich ktoś nagle „zgasił żarówkę”, to trzebaby się jakoś zebrać wedle wskazań politycznych. Po to istnieją takie utwory jak Mury, Żeby Polska była polska, Legiony, My ze spalonych wsi, Spoza gór i rzek, Międzynarodówka, Gdy naród do boju, Jak długo na Wawelu, Bolszewika goń goń goń, Boże coś Polskę, Serdeczna Matko.

Każdy sobie z takiego repertuaru – a to nie koniec – może wybierać do woli. I tylko jedna harda grupa pogubiłaby się w ciemnościach: nikt bowiem nie skomponował jeszcze piosenki o takim przesłaniu, które brzmi: możecie wygrać nawet wybory, ale Polski nam nie odbierzecie.

I takim pozostaje tylko „Kto nie skacze, ten…”. Najlepiej w twórczym rozwinięciu Lisa z Giertychem