Mikoryza polityczna. Grzybo-korzeń społeczny

2012-11-06 09:46

 

W amerykańskim stanie Oregon żyje największy spośród znanych na świecie grzyb i najprawdopodobniej największy, dotąd odkryty, żywy organizm. Ma powierzchnię 1 665 boisk piłkarskich! Największy do tej pory odkryty organizm to grzyb opieńka ciemna (armillaria ostoyae) – grzybnia jednego z osobników ma ok. 9 kilometrów kwadratowych.

Grzyb powstały z jednego, niedostrzegalnego gołym okiem zarodnika, rozwijał się prawdopodobnie od około 8-9 tys. lat. Z jednej grzybni, sięgającej nawet 1 metr w głąb ziemi, wykształcały się przez ten czas niezliczone owocniki. Podziemna struktura rozrosła się do niebotycznych rozmiarów, pokrywając blisko 900 hektarów lasów.

Opieńka ciemna jest grzybem pasożytniczym, powoduje poważną chorobę drzew – żerując na ich korzeniach, doprowadza do ich gnicia, a w ostateczności śmierci całego drzewa. Grzyb kradnie drzewom wodę i składniki mineralne, pozbawiając je koniecznych do życia elementów. Jest to możliwe dzięki specjalnemu mechanizmowi składającemu się z reakcji enzymatycznych i działania ciśnienia. Rozrastający się na potęgę grzyb dosłownie pożarł znajdujący się tam od setek tysięcy lat Narodowy Las Malheur w Górach Błękitnych.

A teraz tłumaczenie tego tekstu – znalezionego na stronie Odkrywcy.pl – „z polskiego na nasze”.

Między Odrą a Bugiem, między Bałtykiem a Karpatami, między rzeką Nysą a Suwalszczyzną – żyje największy z dotąd odkrytych pasożytów politycznych. Powstawał od zawsze, ale najlepszym okresem jego rozkwitu były pierwsze lata po Transformacji, zapoczątkowanej Okrągłym Stołem.

Twór ten nazywa się Rzeczpospolita Polska, pasożytuje na Kraju zwanym Polską, na jego mieszkańcach zwanych Społeczeństwem.

Pasożyt ten powoduje zanik obywatelstwa, przemianę suwerena państwowego w powolną, ogłupiałą masę nędzarzy, pośród których tylko niektóre „wypustki” prezentują się na powierzchni jako „ludzie sukcesu”. Grzybnia pasożyta roznosi takie patologie jak bezrobocie, bezdomność, korupcja, kumoterstwo, rwactwo dojutrkowe, przestępczość zorganizowana, przestępczość rozpaczliwa, choroby urbanizacyjne (np. depresje, samobójstwa), niedostatki we wszelkich dziedzinach, sobiepaństwo urzędników i funkcjonariuszy, partykularyzm urzędów, służb, organów, nienaprawialne zadłużenie ludności i administracji samorządowej, kolosalne zadłużenie publiczne, zapaść infrastruktury, drenażowa drapieżność sfery finansów, arogancja i pogarda administracji wobec „petentów”.

Można powiedzieć, że pasożyt ten doprowadził Kraj i Ludność do bankructwa, tylko jeszcze nie może się zdecydować, żeby to ogłosić. Udaje zatem, że jest odwrotnie, że jest liderem gospodarki europejskiej. Ale już nie udaje się przekonać świata, że jest „demokratycznym państwem prawa”, bo pracuje jeszcze Strasburg.



* * *

Przyrodnicy i ekolodzy znają fenomen MYKORYZY, która polega na wymianie służebności pomiędzy grzybami i innymi organizmami żywymi. Choć trudno w to uwierzyć, obecność grzybów w środowisku roślinnym może prowadzić do takich pozytywnych skutków, jak lepszy i bardziej wyrównany wzrost roślin, obniżenie wymagań pokarmowych, zwiększoną odporność na suszę i stres solny, odporność na patogeny glebowe i choroby, zdrowszy i gęstszy system ukorzenienia, zdolny do bardziej racjonalnego pobierania „karmy” z gleby, stabilizacja podłoża, agregacja gleby i poprawa jej żyzności, zmniejszenie stresu podczas przesadzania.

Współpraca grzybów i roślin możliwa jest dzięki specjalizacji oraz sprawiedliwemu podziałowi obowiązków między organizmami. Grzyb mikoryzowy pobiera i udostępnia roślinie zawarte w glebie składniki pokarmowe, a w zamian otrzymuje od swojego towarzysza, wytworzony w procesie fotosyntezy, węgiel (nawet do 30%). Duża część tych zasobów zużywana jest przez grzyba podczas pobierania związków mineralnych z podłoża, nie zaś jako materiał budulcowy dla własnych komórek. Jest to cena, jaką płaci on za możliwość korzystania z produkowanych przez roślinę związków organicznych. Również roślina musi pracować intensywniej, aby zrekompensować braki w energii zużywanej przez swojego partnera.

Choć utrzymanie takiego stanu rzeczy może wydawać się kosztowne, to jednak jest istotne dla obu organizmów, gdyż umożliwia im kolonizację niedostępnych dotychczas obszarów.

Oprócz oczywistych korzyści, takich jak poprawa plonowania i odporności roślin, mikoryza przyczynia się do wzrostu ich konkurencyjności przy zasiedlaniu terenów uprawnych.

Występujące na obszarach rolniczych chwasty nie wchodzą w symbiozę z grzybami, przez co ich ilość limitowana jest w sposób naturalny, bez konieczności stosowania herbicydów. Połączone z grzybem rośliny są również odporniejsze na stres towarzyszący przesadzaniu oraz niedobór wody, dzięki czemu odgrywa ważną rolę przy zalesianiu zdewastowanych terenów.

Rozrastająca się sieć strzępek penetrujących duże obszary gleby, wpływa korzystnie na jej strukturę. Dodatkowo, grzyby mikoryzowe wydzielają w swoim sąsiedztwie hydrofobową substancję zwaną glomaliną, która ułatwia przepływ wody i przenikanie powietrza pomiędzy cząsteczkami gleby, wzmagając tym samym jej stabilność. Właściwości te można wykorzystać przy stabilizacja wydm piaszczystych oraz materiału pokopalnianego.

Pytanie: dlaczego nie można tego samego osiągnąć w dziedzinie politycznej?

Mikoryza jest zjawiskiem naturalnym i bardzo powszechnym w przyrodzie, jednak warunki stworzone przez człowieka podczas uprawy roślin nie sprzyjają jej rozwojowi. Syntetyczne i sterylizowane podłoża, a także chemiczne środki ochrony roślin i nawozy hamują proces zasiedlania gleby przez grzyby, a intensywna orka rozrywa znajdujące się w glebie strzępki.

Coraz częściej stosuje się zabiegi ułatwiające roślinom odnalezienie właściwego partnera grzybowego. W tym celu wykorzystuje się specjalne preparaty mikoryzowe. Dostępne są one w sklepach w postaci sypkich szczepionek zarodnikowych, pałeczek oraz podłoży zmieszanych z grzybnią. Kupić można również żywą grzybnią mikoryzową, zawierającą strzępki odpowiednich gatunków grzybów, gotowe do natychmiastowego zasiedlenia korzeni. Ich skład dostosowany jest do potrzeb konkretnych upraw, np. storczyków, drzew, czy traw. Raz zaaplikowany preparat wspomaga roślinę przez całe życie. Warto zatem zadbać o rozwój grzybów mikoryzowych w glebie, zwłaszcza, że jest to metoda pielęgnacji całkowicie naturalna i przyjazna dla środowiska.

Powyższy akapit uprzejmie proszę o potraktowanie jako „instrukcję dla obywateli w sprawie postępowania z Państwem”.

Opracowano na podstawie „Mikoryza”, artykuł na stronie e-biotechnologia.pl, utworzony 13-01-2011 przez Adama Kuzdralińskiego.