Pokaż mi wodzów swoich

2014-07-07 11:59

 

Krótko: czy zdolna do rządzenia w Polsce jest EGZEKUTYWA w składzie: Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Leszek Miller, Janusz Palikot, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro, Janusz Korwin-Mikke, Janusz Piechociński, Stanisław Dziwisz, Tadeusz Rydzyk, Piotr Ikonowicz, Robert Winnicki, Ewa Kopacz, Wanda Nowicka, Eugeniusz Grzeszczak, Bronisław Komorowski, Bogdan Borusewicz, Maria Pańczyk-Pozdziej, Jan Wyrowiński, Stanisław Karczewski, Andrzej Celiński, Marek Belka, Radosław Sikorski, Cezary Grabarczyk, Marek Kuchciński, Jerzy Wenderlich, Mariusz Błaszczak, Jan Bury, Rafał Grupiński, Jerzy Braun, Jerzy Owsiak, Piotr Duda, Jan Guz (pominąłem może z 10 osób)?

Moim zdaniem – nie, nie, nie.

A rzeczywistość mamy taką, że mniej-więcej ta grupa (wewnątrz niej – bardziej ścisłe „kierownictwo” kilkuosobowe) – rządzi w Polsce niepodzielnie, a przy ich potędze sprawczej rola posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, marszałków wojewódzkich – jest marginalna. Wszelkie dziedziny życia w Polsce (prawo, gospodarka, dyplomacja, samorządność, ochrona zdrowia, edukacja, postęp, stan umysłów, poziom obywatelskości, stan zatrudnienia, eskalacja wykluczeń) – są w pełni zależne od tego, co i kiedy zrobią ludzie z tej listy.

Krytycy takiego (mojego) podejścia chuchną: nie wygłupiaj się, ten skład nigdy się nie zbierze, o czym ty mówisz.

I to jest właśnie najlepsze podsumowanie naszej demokracji, jakże innej niż niemiecka, francuska, brytyjska…!