Struktura polityczna

2013-09-28 12:31

 

W ostatnich kilkudziesięciu dniach – poza wyjątkami – dawałem w swoich notkach „wykład” moich poglądów politycznych, wiele tematów z konieczności jedynie trącając, aż doszedłem do wczorajszej notki „Przezroczystość” (https://publications.webnode.com/news/przezroczystość-limpid-citizen-perlucidum-civis/ ), w której użyłem mnóstwa skrótowców i nowych słów, przez co – przyznaję ze smutkiem – pozbawiłem Czytelników możliwości należytego zrozumienia wywodu.

Ludzkość jednak wymyśliła „pismo obrazkowe” i tego pisma użyję dziś dla pogłębienia tematu, który akurat w Polsce jest bardzo, ale to bardzo aktualny. Temat ten zasadza się w pytaniu: KTO RZĄDZI POLSKĄ. Nie dajcie się zrazić „naukowością” użytych pojęć, są one niezwykle proste.

Zatem rysunek:

Rysunek: Struktura polityczna. Podkład (stożek): https://temporal.pr0.pl/devblog/download/posts/bzdury/real-dale-cone.jpg

Na powyższym schemacie (mojego autorstwa) przedstawiono wyczerpująco nie tylko wzajemne położenie rozmaitych elementów (graczy) politycznych i ich znaczenie, ale też dynamikę gry politycznej.

Esencję Społeczeństwa, jego żywą, płodną i elastyczną masę stanową trzy elementy oznakowane wspólnie jako ELEMENTUM SOCIALIS (pol. żywioł społeczny). Składają się nań Przezroczyści (ang. Limpid Citizen), którzy ze względu na swoją postawę „nie wychylaj się, wpasuj się” mają skrajnie niski wpływ na sprawy publiczne, choć to im wmawia się, że są „wyborczą solą” społeczeństwa. Spośród Przezroczystych „przebiera” się kandydatów na Rejestrowych (ang. registered citizen), którym „odgórnie” daje się gwarancje bezpieczeństwa życiowego (np. ekonomicznego): są to na przykład szarzy pracownicy urzędów, dużych korporacji, szarzy funkcjonariusze służb społecznych i infrastrukturalnych. Warstwę esencjalną wieńczą Pozytywni Zauważalni (ang. discernibles), czyli propaństwowcy, państwowotwórczy aktywiści, będący albo hunwejbinami systemu-ustroju, albo jego reproduktorami poprzez codzienne funkcjonowanie „w kodzie ustrojowo-systemowym”, np. w organizacjach pozarządowych.

Dużo większą siłę polityczną ma Nomenklatura, którą znakomicie opisał Михаил Сергеевич Восленский w książce „Номенклатура. Господствующий класс Советского Союза” (Nomenklatura: klasa panująca Związku Radzieckiego). Są to ludzie (a niekiedy koterie) mianowani „odgórnie” do zawiadowania wydzielonymi połaciami-odcinkami-frontami życia publicznego. Najczęściej utożsamiają się z powierzonymi zadaniami i – w konsekwencji – przeistaczają je w „prywatne folwarki”, albo traktują je jako odskocznie do dalszej kariery (i wtedy eksploatują „do spodu”, wedle formuły „po mnie choćby potop”). Nomenklaturszczycy czujnie orientują się w funkcjonowaniu klik i kamaryl, ich dynamika jest treścią ich życia, ważniejszą niż cokolwiek innego, w tym powierzone obowiązki albo dobro Kraju czy Ludności.

Jeszcze większą siłę polityczną, bo potwierdzoną formalnie przez Konstytucję i system prawny – ma Państwo Adekwatne (resorty merytoryczne, centralne urzędy, służby jawne, korpus armii, korpus policji, fundusze budżetowe i parabudżetowe, korpus wymiaru sprawiedliwości). Na Państwo Adekwatne składa się Władza Rozproszona (ang. dispersed government), która ma skłonność do fundowania swoich wpływów w formule Zatrzasku Lokalnego (wiadomo w gminie, powiedzie, na mieście, komu nie wchodzić w drogę, z kim co załatwić, kto ma chody a kto przepadł) oraz Rząd Centralny (ang. top government), złożony z ministrów, wojewodów, szefów urzędów centralnych, szefów instytucji pomocniczych: Top Government jest zasadniczym polem gier pomiędzy politycznymi kamarylami (dowodem jest choćby podział funduszy i stanowisk do obsadzenia, towarzyszący umowom koalicyjnym).

Największą władzę polityczną ma Państwo Stricte, na które składają się centralne struktury armii, policji, służb skarbowych-celnych, wywiadów i służb specjalnych, centrale wymiaru sprawiedliwości, dyplomacja. Państwo Stricte występuje w trzech postaciach: Służby (w Polsce jest kilkanaście służb wyposażonych w prawo do inwigilacji, do użycia przemocy wobec obywateli, do dysponowania publicznym mieniem bez specjalnego tłumaczenia się z tego), Sekrecja (zarządy rozmaitych baz danych, archiwów, akcji specjalnych krajowych i zagranicznych, operacji w środowiskach społecznych i biznesowych czy partyjnych), Super-Sztab (istnieje w Polsce odpowiednik Biura Bezpieczeństwa Narodowego afiliowanego przy Prezydencie, ale niezależny praktycznie od nikogo, powiązany z podobnymi Super-Sztabami za granicą). Super-Sztab ma największą moc polityczną i uprawnienia oraz „ekskluzywia” stawiające go ponad wszystkim co w Polsce legalne i nielegalne. To tu rodzą się przesłanki Pentagramu (mega-biznes, mega-służby, mega-polityka, mega-media, mega-przestępczość), opisane bezwiednie (przyjął dysydencki punkt widzenia) przez Milovana Đilasa (cyr. Милованa Ђиласa) w książce „The New Class: An Analysis of the Communist System” (Nowa klasa: analizy system komunistycznego) albo rok później w książce „Land without Justice” (kraj bez sprawiedliwości).

Głowa Państwa „mości” sobie zawsze miejsce pomiędzy Państwem Stricte (np. BBN) i Państwem Adekwatnym (np. Rada Gabinetowa), a jej rzeczywista władza, możliwości sprawcze, zależą od umiejętności „znalezienia” się pośród splotów tajnych i jawnych. Warto zauważyć, że zaró LISTNUM 1)no o sojuszach międzynarodowych, jak też o kierunkach dyplomacji decyduje się w Państwie Stricte, a Esencjalne Społeczeństwo nie ma tu nic do powiedzenia (poza pozorowanymi głosowaniami nad czymś, co już postanowiono).

Na samym dnie polityki leżą Zauważalni Negatywni, przy czym warstwa Bankrutów-Pechowców (ang. lame ducks) jest aktywna i „coś próbuje”, a warstwa Nędzarzy (ang. paupers) postępuje w swoim zmeneleniu (to tu pasuje najlepiej agambenowskie l’uomo senza contenuto).

 

*             *             *

Dynamizm tej struktury politycznej ujawnia się, kiedy zaczynają się kłopoty budżetowe (jest oczywiste, że Państwo Stricte ma nieograniczone apetyty), a mnożnikowanie działań Społeczeństwa Esencjalnego wygasa (administracja, infrastruktura, finanse i polityka stają się ciężarem, ale nic jakościowego nie wnoszą do Gospodarki i innych dziedzin życia).

W takich przypadkach rośnie społeczna masa Pechowców-Bankrutów: jest to żywioł najbardziej skłonny do flibustierstwa (podskakiewiczostwa politycznego, na rysunku oznakowanego jako LATRONES). I może dość szybko porwaliby za sobą pozostałą część Społeczeństwa Esencjalnego (Rejestrowych, Zauważalnych – bo to z nich wywodzą się kolejni Bankruci) – ale na politycznej drodze stoją im Przezroczyści, nie tylko niechętni do ruchawek, ale też „pacyfikujący” flibustierów w obawie, że narobią kłopotów, zburzą spokój życia – a efektu nie będzie. Dopiero kiedy wzrośnie masa Pechowców (kryzys się pogłębia), a wśród nich pojawią się „odcięci” Nomenklaturszczycy – tymczasowo społeczną normą stanie się flibustierstwo i to ono przewrotnie stanie się „przezroczystością”, a dotychczasowi „przezroczyści” stają się niepostrzeżenie „lemingami”. W Polsce mamy do czynienia z apogeum tego procesu, dlatego tak łatwo na stronę „flibustierów” przechodzą nawet media.

Powodzenie tego, co zrodzi się z takiego Paradoksalnego Przeniesienia Przezroczystości (sytuacji rewolucyjnej), zależy zarówno od ideowo-programowej treści protestów społecznych, jak też od dobrego czy złego zorientowania Państwa Stricte w całej sytuacji. Powiem tylko – kończywszy – że nawet gdyby jutro wybrano spontanicznie nowy, oddolny rząd – to nie ma pewności, że Państwo Stricte go zaakceptuje. Tu jest właśnie kluczowa rola Pentagramu.

Z tą myślą zostawiam Czytelnika: niech w swoim sercu, umyśle, duszy i sumieniu rozważy, kim jest w podanej wyżej strukturze i co zamierza w najbliższym czasie czynić.