Wilczyca
W tym dzikim gąszczu Gdzie wilcy swe sierści Drą na sztuki w bojach O sławę i inne drobiazgi Jedna jest filozofia: Ustąpisz – znaczy – słabyś Niegodzien pierwszych miejsc Przy zwycięskiej biesiadzie |
|
|
W tym dzikim gąszczu Głoszą Basiory i ich służalcy klechdy o wilczym Graalu: Wystarczy w czarze tej Zamoczyć kły niecierpliwe A zbawione będą wszystkie Wilki z gąszcza Macierzystego I wszelkie wilcze pokolenia Gąszczy |
Dalejże, wilczęta młode Podrostki i wadery W pogoń za czarą Sławy i innych drobiazgów Kto pierwszy – ten wygrywa A kogo ty pokąsasz – nie wygra Zajmie się skowytem I ran lizaniem Przegra z kretesem |
|
|
Jedna jest wilczyca W tej lidze śmiertelnej Dla mnie jedyna Bom ją od kołyski patrzył Dla mnie jedyna Bo ja już tylko skowyczę I rany liżę Dla mnie jedyna Bo gotowa potykać się O te same podstępy Intrygi, knowania, więcierze Znam-ci ja Basiorów jej stada |
Jeślim ślad zostawił swój W jej powonieniu wilczym Rozpozna ostrzeżenia Stanie w poprzek Wybiegom i szachrajstwom A jeślim nie zostawił… |
|
|
Na ząb czy weźmie Wszelki ochłap do Graala podobny Czy zasmakuje We krwi współwilczej… |
Albo puchar rzekomy Albo trup wraży Jej udziałem się stanie |
|
|
Jam przegrał… Bez sławy I innych drobiazgów… |