Wszawica społeczna a Pajacyki polskie
Czytelniku! Pierwszy, obszerny akapit zawiera treści dla ludzi odpornych. Nie czytaj tego akapitu przy jedzeniu, podczas świąt ludowych i państwowych, popularnych imienin, a nawet podczas golenia (wiesz, o czym myślę). Przy wódce – możesz, ale zalecana najwyższa ostrożność. Po zakończeniu czytania tego akapitu umyj ręce, obficie spłukując, po czym użyj dezodorantu jaśminowego, jeśli taki w ogóle jest. No, może być od biedy czeremcha. Też nie ma…?
Wszawicę można rozpoznać po gnidach, jajach wazy, przyklejonych niczym bazie do dolnej części włosa. Dają się one z trudem ściągnąć. Każda wesz składa trzy do czterech jaj dziennie, z których po tygodniu wylęgają się larwy. Puste jajo pozostaje na włosie i wyrasta wraz z nim. Po stwierdzeniu wszawicy należy natychmiast kupić w aptece preparat przeciwko wazom i nanieść go na włosy. Kleszcze to pajęczaki żyjące na krzewach, drzewach, trawach i spadają z nich na człowieka. Za pomocą gębowego aparatu kłująco-ssącego kleszcz wkręca się w skórę i pozostaje w niej do czasu zakończenia pobierania pożywienia. Wyglądem przypomina napięty niebieskawo-brązowy worek. Kleszcze wykręca się pęsetą. Należy usunąć je w całości, pozostawienie główki może spowodować stan zapalny. Łupież pstry (pityriasis versicoior) to niegroźna, ale rozpowszechniona na całym świecie grzybica. Predyspozycje do zachorowania stanowią określone czynniki indywidualne, np. skłonność do nadmiernego pocenia się (hyperhidrosis), zwiększonego wytwarzania łoju i wilgotne środowisko. Drożdżaki (grzybica) mogą atakować skórę i błony śluzowe. Najczęściej chorobę wywołuje drożdżak Candide eitłicans. Występuje on w wilgotnym środowisku jamy ustnej, przewodu pokarmowego i w okolicy narządów płciowych. Wirusy Herpes simplex wywołują dwa rodzaje opryszczki. Typ 1 tego wirusa wywołuje znaną opryszczkę wargową (herpes labiaiis). Zakażenie w obrębie narządów płciowych, zaliczane do chorób przenoszonych drogą płciową, wywołuje wirus typu 1 lub 2. Jest to opryszczka narządów płciowych (herpes genitalia). Pierwotne zakażenie półpaścem następuje przeważnie w dzieciństwie i powoduje znaną chorobę wieku dziecięcego - ospę wietrzną (varicella). Wirus przemieszcza się włóknami nerwowymi do węzłów nerwowych, gdzie na ogół spoczywa wiele lat. Reaktywacja wirusa objawia się półpaścem. Różyca (erysipeloid). Chorobę wywołuje włosowiec różycy. Zakażenie występuje najczęściej u osób stykających się zawodowo z mięsem świń, drobiu, ryb (weterynarze, rzeźnicy, kucharze, pracownicy przemysłu rybnego, gospodynie domowe). Łupież rumieniowy (eryłhrasma): czynnikiem wywołującym jest maczugowiec. Zmiany mają charakter plam rumieniowych, są początkowo różowe, później żółtawe i żółtawobrunatne, o powierzchni złuszczającej się otrębiasto. Promienica (acrinomycosis). Czynnikiem wywołującym są promieniowce beztlenowe bytujące w jamie ustnej. Są to deskowato twarde guzowate nacieki, ze skłonnością do rozmiękania i przebijania z wytworzeniem przetok, z których wydostaje się wydzielina zawierająca charakterystyczne żółte ziarenka. Czyrak i czyraczność (furuncuius et furuncuiosis). Czyrak polega na ostrym ropnym zapaleniu mieszka włosowego i jego otoczenia z wytworzeniem maliwiczego czopa. Czyracznością są liczne czyraki w różnym okresie rozwoju. Jeśli powstaje kilka czyraków obok siebie, stan ten określa się mianem karbunkułu, czyli czyraka gromadnego. Liszajec zakaźny (impetigo contagiosa). Charakteryzują go powierzchowne wykwity pęcherzowo-ropne. zasychające w miodowożólte strupy, występujące na skórze odsłoniętej, szczególnie twarzy w okolicy lamy ustnej i nosa, przez kilka dni. Niesztowica (ecthyma). Na skórze kończyn, zwłaszcza dolnych, powstają liczne wykwity pęcherzowo-ropne, przekształcające się w owrzodzenia pokryte grubym, uwarstwionym stropem. Część zmian goi się przez bliznowacenie. Flegmona (ropowica) to ciężkie zakażenie tkanki łącznej skóry właściwej i tkanki podskórnej i często śródmięśniowej spowodowana przez gronkowce, a także - rzadziej - przez paciorkowce.
Rysunek: Wesz, być może polityczna, oraz fazy jej rozwoju w społecznym łonie
Nie mogą zapanować nad swoją pożądliwością, witalnością, temperamentem, infantylnością, próżnością, niekompetencją, lenistwem. Są brudni, obleśni, cuchnący, lepcy, obmierzli, plugawi, przebrzydli. Ich elegancja na użytek mediów nie skryje ich natury (wazy, pchły i pluskwy należą do insektów, rozróżnia się trzy gatunki wazy: głowowa, odzieżowa i łonowa). Zachowują się jak gimnazjaliści w apogeum żakinady. Składają obietnice, których nie dotrzymają, bo nie mają takiego zamiaru albo nie rozumieją fenomenu odpowiedzialności. Niekiedy są zwykłymi kryminalistami, ale jak dzieci za firankę chowają się za swoje immunitety i znajomości oraz za powagę pełnionych funkcji.
Powiadają, że są obrazem społeczeństwa, w którym funkcjonują, z tego powodu żądając wyrozumiałości, żądają, byśmy przyjęli za swoje – ich racje, ich poczucie humoru, ich intencje, ich usprawiedliwienia. Jedyną odpowiedzią naszą być powinno: jeśliś taki przeciętny, przeciętna, przeciętne, to nie żądaj od nas nieprzeciętnych apanaży, funkcji, prestiżu, bezkarności, poważania. Skoro zaś jesteś na społecznym świeczniku – bądź tego godzien, godna, godne.
Nie gardź nami. I nie używaj argumentu „przyganiał kocioł garnkowi”. Na przykład ja, Forest Gump PL, mam takie same niedoskonałości i słabości oraz plamy na honorze co ty, ale nie odbieraj mi prawa krytyki wobec ciebie: ja bowiem nie pcham się na afisz, nie żądam niczego od społeczeństwa, nie gardzę słabszymi od siebie (zresztą, mało ich), nie narzucam innym swojego zdania, nie wkręcam innych w rozmaite geszefty, nie skubię na lewo i prawo, nie obnoszę się ze swoją nadprzeciętnością (której – jak ty – nie mam). I to jest powód, dla którego będę Ciebie nakłuwał tak jak potrafię, boś dla mnie balon zwykły – jak mówią francuzi – guignol, bouffon, mariole, pailasse, pitre, fantoche, polichinelle.
Na tytuł błazna nie zasługujesz, choć błaznujesz. Stańczyk to przy tobie Czomolungma mądrości, przenikliwości, niezależności, odwagi cywilnej, refleksu intelektualnego, uczciwości politycznej.
Czytelniku: Pajacyki Polskie to politycy, top-menedżerowie, wybitni artyści, eksperci rozmaici, sędziowie, prokuratorzy, policjanci, finansiści, mediaści. Wykonawcy zawodów zaliczanych do grupy najwyższego zaufania społecznego. Pełnią tak ważną rolę w Waszym życiu, że powinni być non-stop pod Waszą kontrolą. Nie są. Częściowo dlatego, że sobie sami ustawili zasieki przed Twoim wścibstwem (nazywam to Twierdzą Konstytucyjną), częściowo dlatego, że Ty sam nie dbasz o swoje żywotne interesy, mówiąc że nie interesujesz się „polityką”, że „głową muru nie przebijesz”, że „na tę mafię nie ma sposobu”, itd., itp.
Równie dobrze – Czytelniku – mógłbyś odpuścić sobie walkę z wszą łonową, owsikiem, grzybicą, łupieżem i innymi strasznie niesanitarnymi przypadłościami. Wlezą Ci w najbardziej intymne zakamarki, zagnieżdżą się tam jak u siebie, okopią, po czym będą zamieniać twoje życie w swędzącą, kleistą dolegliwość, której zresztą będziesz się wstydził, choć to Ty jesteś ofiarą, zostałeś zaatakowany podstępnie.
Higiena, Czytelniku, Higiena! Trzeba to-to razić wszystkimi dostępnymi sposobami. Inaczej wyobrazi sobie, że jest królem życia.